Proces zużywania się sprzęgła przebiega w sposób niezauważony? Sprawdź, czemu tak się dzieje

Sprzęgło

Coraz częściej można spotkać się z opinią, że bardzo ciężko jest zauważyć objawy zużywania się sprzęgła. Zwykle kończy się to nagłą i raczej poważną awarią tego podzespołu, z reguły mającą miejsce w najgorszym możliwym momencie. Winę za to ponosi głównie postęp technologiczny, choć niewątpliwie duży wkład w to mają również sami kierowcy. Co sprawia, że sprzęgło w coraz większym stopniu narażone jest na awarię?

Zgubne przyzwyczajanie się do zmian w pracy sprzęgła

Pierwszą i najważniejszą przyczyną tego, że proces zużywania się sprzęgła oraz towarzyszące temu efekty pozostają zwykle niezauważone przez długi czas, jesteśmy my sami, a dokładniej nasza zdolność do adaptowania się do zmieniającej się sytuacji. Kierowcy, zwłaszcza jeżdżący dużo i często, podświadomie dostosowują się do wszelkich zmian pojawiających się w pracy sprzęgła. Jeśli zmiany te nie zachodzą skokowo – a zdarza się to niezwykle rzadko – umykają one naszej uwadze. Nie zauważamy tego, że sprzęgło powoli zaczyna „brać” coraz wyżej, po prostu zaczynamy nieco inaczej nim operować. Dobrym sposobem na uniknięcie tego zjawiska jest oddanie od czasu do czasu kierownicy komuś innemu. Kierowca nieprzyzwyczajony do naszego auta bardzo szybko zwróci uwagę, że sprzęgło zachowuje się nie tak, jak powinno. Jeśli usłyszymy od kogoś podobną uwagę, lepiej potraktujmy ją poważnie.

Samoregulatory sprzęgła mogą być problemem

Nie dość, że sami w sposób niezauważony dostosowujemy się do zmian w pracy sprzęgła, to rozpoznanie ich dodatkowo utrudniają nam konstruktorzy samochodów. Współczesne auta wyposażane są już praktycznie standardowo w samoregulatory sprzęgła, których zadaniem jest właśnie utrzymywanie jednego poziomu działania sprzęgła bez względu na stopień jego zużycia. Ta nowinka technologiczna, choć bez wątpienia pomocna, ma jednak sens jedynie w przypadku aut, których kierowcy przestrzegają regularnych przeglądów i nie polegają jedynie na własnej ocenie stanu pojazdu. Dla zadufanych lub niedbających o swoje auta kierowców samoregulatory sprzęgła mogą stanowić pewien problem.

Duża moc silnika to krótkie życie sprzęgła

Jednym z ważniejszych czynników wpływających na coraz krótszą żywotność sprzęgła jest rosnąca moc jednostek napędowych. Mocne silniki z turbodoładowaniem potrafią wygenerować 2-3 razy wyższe momenty obrotowe niż standardowe silniki benzynowe. Co gorsze, mimo iż w tych samych modelach montowane są silniki o tak różnej mocy, sprzęgła w nich pozostają takie same. Czym to się zwykle kończy? O ile w autach ze standardowymi silnikami sprzęgło powinno wytrzymać od 100 do nawet 200 tys. km, o tyle samochody z potężnymi jednostkami napędowymi prowadzone przez kierowców z „ciężką nogą” skracają żywotność sprzęgła do zaledwie kilkudziesięciu tysięcy kilometrów.

2 komentarze

  1. szczęśliwie zużycie opon można dostrzec gołym okiem

  2. Artykuł godny polecenia. W dzisiejszym, bardzo zmotoryzowanym świecie nie brakuje też niedoświadczonych kierowców, którzy przez codzienne, niewłaściwe użytkowanie swoich pojazdów doprowadzają do ich poważnych uszkodzeń. Bywają tez usterki niezależne od techniki jazdy, wynikające ze zwykłej eksploatacji. Warto więc, w każdym przypadku potrafić dostrzegać alarmujące symptomy i porę udać się do warsztatu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *